poniedziałek, 26 listopada 2012

Świątecznie?

   Czy macie świadomość, że już za cztery tygodnie Wigilia, a potem Święta? Ale taką prawdziwą świadomość. Ja nie. Niby wiem, że jeszcze tylko 28 dni i będziemy myśleć wyłącznie o pierogach, barszczu i pierniczkach, ale jakoś to do mnie nie dociera. Za oknem nadal szaro-buro, temperatura nie zachęca, ale nie jest najgorsza. wszędzie opadłe, butwiejące powoli liście (lubię zapach opadłych liści. Jest taki świeży, naturalnie ziemisty i "zimowy" zarazem). Wracając... święta nie zagościły jeszcze w mojej "świadomej świadomości". Może to efekt tego, że znacznie mniej stykam się obecnie z wszelkiego rodzaju marketami, supersamami itp. gdzie od października już są święta...
    Może to lepiej? Obecnie Święta dla większości ludzi czy chcą czy nie trwają jakieś 4 miesiące... Najpierw powoli opanowują nas mikołaje, gwiazdki, bombki, światełka i "świąteczne promocje" dochodząc powoli do apogeum, a potem mamy wyprzedaże, obniżki, cięcia itd. poświąteczne... I tak to trwa od października do lutego...
    To wspaniałe myśleć o świętach i przygotowywać się do nich, nawet przez długi czas, ale z własnej woli :] Myślę, że ważniejsze to przygotować się gdzieś tam, głeboko w duszy, spojrzeć inaczej przez chwilę na świat, zadumać się nad życiem. Cieszyć z tego co mamy, a nie marudzic nad tym czgo nam brakuje...
Cieszmy się świętami nawet pół roku przed nimi, ale nie ze względu na "świąteczne" promocje i okazje, tylko dlatego, że tak chcemy...
    No to pierwsze "Wesołych Świąt" :] chociaż jeszcze  w listopadzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz