piątek, 7 grudnia 2012

Usprawiedliwiam się...

     Niedoczas niespodziewny mnie dopadł. Okazało się, że musze poprowadzić wykłady z dietetyki dla seniorów, a do tego okazało się, że pierwsze nie odbędą się za tydzień, tylko jutro... I siedzę od trzech dni wieczorami klepiąc "slajdy" zamiast na blogu...
Na szybko wklejam tylko "zimowy pomost" i wracam do witamin, białek i węglowodanów...
A o sniegu, mrozie i świąteznych klimatach później, mam nadzieję, że niedługo :]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz